Dlubię sobie w notkach po S24 i nagle dopada mnie przerażający dźwięk, jakby świst przelatującego pocisku. Najpierw totalnie znieruchomiałam chowając głowę w ramionach, w chwilę potem rzuciłam się do sprawdzania czy mi któreś ustrojstwo nie szykuje się do wybuchu.
Po chwili autentycznej (!) grozy zorientowałam się, że to ...reklama Hondy w S24!
Co wolicie: kurze męki czy pokrzywkę?!!!!!!
Ledwo doszedłszy do siebie
Pyzol