Pyzol Pyzol
443
BLOG

Do Nowoczesnej.pl

Pyzol Pyzol Polityka Obserwuj notkę 9

Katujecie mnie tutaj przez S24 swoimi reklamami, ostatnia brzmi:

"Państwo wydaje 1,2 mld rocznie na katechezę" - z obietnicą, że to zmienicie. 

J a k  zmienicie - bo z takiej deklaracji można wyczytać zarówno, że te dotacje zmniejszycie, jak i zwiększycie:)?

Pytanie potraktujcie jako retoryczne;) 

Kilka słów o tym wydatku. 

Niewiele tu miejsca na jakiekolwiek kombinacje. Pieniądze idą na pensje dla katechetów, a ci płacą od nich podatki. Miło by było, abyście, więc, równie skwapliwie policzyli, ile tych pieniędzy wraca do budżetu.

Nie są to kwoty wysokie, spokojnie można więc założyć, że są wydawane w kraju:

http://www.pensje.net/ile-zarabia-nauczyciel-katecheta

Pomijajac juz żałosną, doprawdy, wysokość tych pensji, wykazaną w powyższym linku, katecheci ( jak inni nauczyciele oraz wszelcy "frajerzy zarabiajacy poniżej 6 ty.s zł) pieniądze wydawać mogą wyłącznie na b. skromne mieszkanie i rachunki  oraz podstawowe artykuły konsumpcyjne. Tę, która produkują polscy przedsiębiorcy, o których, Nowoczesno, tak bardzo, podobno, się troszczysz.. 

Ponieważ wśród tych artykułów dominującą pozycję zajmuje żywność, a i w tym zakresie produkcję lokalną przejmuje zagraniczny kapitał, proszę mi, Nowoczesno ukochano, zadeklarować czy planujecie zlikwidować tę sytuację czy tylko "zmienić", a jeśli zmienić - to jak? Zwiększyć budżetowe obciążenia dla tego kapitalu, czy je zmniejszyć ?

To pytanie tez potraktujcie jako retoryczne.

W przeciwiestwie do businessu, katecheza nie jest nastawiona na zysk. Nie znajdzie się jej na giełdzie, nie wystawia akcji, nie dysponuje zarządami, bajońskimi pensjami dla ich członków, ani biurami - starannie odpisywanymi przez firmy z podatku. Nie może także, zbankrutowac pozostawiajac akcjonariuszy z ręką w nocniku, a niekiedy - podatników postawić wobec konieczności ratowania upadających firm. 

Katecheta ma sytuacje bardzo prostą: tyle zarabia, tyle mu fiskus zabiera. Żadnych cudów, żadnych zwolnień i ulg podatkowych.  Co równie istotne katcheza, nie ma możliwosci zarejestrowania się w innym kraju, aby tam płacić podatki ( kiedy to korzystniejsze), z czego korzysta wielu krajowych businessmanów ( to jeden z wielu  sposobów wyprowadzania pieniędzy z kraju, gdzie się je zarobia).

Cóż więc wam ona tak przeszkadza i dlaczego ewidentnie przeszkadza bardziej niż np. publiczne wydatki na reklamowanie poszczególnych   o s i a g n i ę ć  tzw. budżetówki?

To pytanie też potraktujcie jako retoryczne.

Kaśka

 

Pyzol
O mnie Pyzol

Panie, daj mi odwagę, aby zmienić to, co zmienić mogę, pokorę, aby w pokoju pogodzić się z tym, czego zmienić nie mogę, i daj mi mądrość, aby odróżnić jedno od drugiego.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka